Wyobrażacie sobie, że musicie zrekrutować 120 osób w 2 miesiące? Ja też nie. A jednak!
Rekrutacje masowe to wieloetapowy proces składający się z częstych kontaktów telefonicznych z kandydatami, umawiania spotkań, by ostatecznie doprowadzić do rozmowy rekrutacyjnej i zdecydować o przyjęciu kandydata do pracy.
Procesy rekrutacyjne pracowników niższego szczebla, szczególnie tych produkcyjnych, tylko pozornie mogą wydawać się łatwe. Dla niektórych firm rekrutacyjnych głównym kryterium przyjęcia jest zaledwie chęć pracownika do pracy. Jego indywidualne predyspozycje nie są sprawdzane przez niesłuszne bagatelizowanie charakteru pracy, którą pracownik miałby wykonywać. Jako osoby reprezentujące branżę HR staramy się jednak zwalczać niewłaściwe podejście, które wpływać może w sposób demonizujący na odbiór rekrutera przez osoby z zewnątrz.
Podczas sprawdzania predyspozycji pracowników produkcyjnych należy skupić się na odpowiednim rozpoznaniu ich umiejętności, które są przydatne do pracy na produkcji. Można to zrobić poprzez szereg ćwiczeń sprawdzających umiejętność reagowania na polecenia oraz kolejność wykonywania określonych zadań. O ile same predyspozycje manualne nie zawsze uda się sprawdzić na zwykłym spotkaniu rekrutacyjnym, tak umiejętność wykonywania zadań na podstawie instrukcji jest jak najbardziej sprawdzalna. I my to robimy.
Przy opisie procesu masowej rekrutacji pracowników niższego szczebla nie sposób nie wspomnieć o wcześniejszym procesie, podczas którego poszukiwaliśmy osób z poziomu specjalistów/managerów z branży IT. Jaka była różnica? Po pierwsze ilość czasu. Na obsadzenie 200 stanowisk specjalistycznych mieliśmy rok. Tu sprawa różni się diametralnie. Na obsadzenie 120 stanowisk mamy ok. 2 miesiące.
Po drugie, stopień skomplikowania procesu rekrutacyjnego. Specjaliści z branży IT przechodzą początkowo przez rozmowę z rekruterem, który zadaje szereg pytań sprawdzających określone kompetencje, łącznie ze znajomością języka angielskiego. Po przejściu tego etapu na przyszłego specjalistę czeka rozmowa z managerem, który zadaje pytania głównie techniczne.
Podczas układania grafiku spotkań rekrutacyjnych dot. pracowników produkcyjnych, staraliśmy się tak ustalać terminy i synchronizować je z obecnością managerów firmy produkcyjnej, by cały proces łącznie z podpisaniem umowy zakończył się w trakcie jednego dnia. Pomimo wieloetapowego procesu składającego się z ćwiczenia manualnego na bazie instrukcji i 2 rozmów rekrutacyjnych, całość była bardzo uproszczona, a rozmowa polegała bardziej na poznaniu kandydata niźli na kompleksowym, wieloobszarowym sprawdzaniu kompetencji.
Przy rekrutacji pracowników produkcyjnych spełniamy określone cele, do których należą:
- maksymalizacja efektywności danego pracownika,
- minimalizacja szansy rotacji w firmie,
- zapewnienie ciągłości linii produkcyjnej,
- realizacja satysfakcji pracownika i pracodawcy.
Bardzo istotne jest, by powyżej wskazane cele były wykonane łącznie.
Rekrutacje masowe ostatecznie sprowadzają się do jak najszybszego zrekrutowania dużej ilości pracowników przy spełnianiu określonych standardów rekrutacyjnych. Bierzemy udział w maratonie, w którym staramy się przebiec trasę jak najszybciej z jak najlepszym wynikiem.
Więcej na: https://hre.pl/.